Darmowe fonty to jedno z największych dobrodziejstw internetu. Potwierdzi to każdy, kto choć raz musiał zaprojektować zaproszenia, stworzyć stronę internetową czy własną wizytówkę.
Niestety, wyróżnienie się przy użyciu darmowych czcionek bywa trudne. Jeśli coś jest bezpłatne i estetyczne, natychmiast staje się również popularne. Na każdym kroku trafiasz na to samo i po kilku tygodniach font, którego uwielbiasz, staje się tym, na którego nie możesz patrzeć
Taki los spotkał na przykład font Amatic, który kilka lat temu opanował większość polskich i zagranicznych blogów. Został uznany za mało atrakcyjny równie szybko, jak stał się popularny.
Z tego powodu coraz więcej osób sięga po rozwiązania płatne. I bardzo mi się ten kierunek podoba. Piękne fonty to w wielu miejscach koszt kilkunastu dolarów. Pojawia się tu jednak ten sam problem, co przy darmowych czcionkach – nie wszystkie obsługują polskie znaki. A skoro już wydajemy pieniądze, dobrze by było skorzystać z zakupu w pełni, prawda?
Przeczesałam setki ofert i przygotowałam dla Was listę odręcznych, płatnych fontów, które obsługują polskie znaki. Początkowo ta lista powstała w ramach Wielkiej listy odręcznych fontów z polskimi znakami, ale postanowiłam przerobić ją na oddzielny wpis dla szukających wyłącznie opcji płatnych.
1. Portrait Signature Script
2. Bird&Thorn
3. Ariadne Family
4. Coco FY
5. Renegade
6. Darling modern
7. Northwell Font
8. Aurora Script
9. Hola Bisou
10. Limber Font
11. Veryberry
12. Lumios
13. Beautifully delicious
14. Milano Sky
15. Made Good Time
16. SuperFly
17. Sonneta Script
18. Bright Side
19. Cedrika
20. Elderflower
21. Estylle Madison Calligraphy
22. Guthenberg Bold
23. Smoothy
24. Black Diamond
25. Brush Marker
26. Voyage
27. Buttercell
28. Aurellia
29. Sophistica
30. Oriflame Script
31. Manchester Script
32. Sideroad
33. South Coast Brush Font
34. Holland
Jak zawsze zwracam Wam uwagę na czytanie licencji. Fonty, które Wam polecam pozwalają na użytek komercyjny, ale to nie oznacza, że możemy zrobić z nimi wszystko.
Licencje wielu fontów zawierają rodzaje wykorzystania dozwolonego i zabronionego. Zazwyczaj chodzi w nich o zakaz np. udostępniania fontu w ramach sprzedaży produktu, ale są też pojedyncze przypadki, gdzie autorzy nie życzą sobie np. użycia w ebookach lub w projekcie logo, dlaczego zawsze warto doczytać licencję.
Zobacz też:

Świetny wpis, Twój blog jest kopalnią wiedzy i inspiracji. :)
Muszę pamiętać o foncie Beautifully delicious na wypadek gdybym kiedyś potrzebowała odręcznej czcionki. :)
Piękne są te fonty, no i na pewno wyjątkowe. Wychodzę z założenia, że za dobrą pracę należy się płaca, więc nie mam problemu z kupowaniem fontów, ale zawsze przeszkadza mi, że niekiedy nie wiem, czy są polskie znaki, czy nie, a jeśli są, to jak wyglądają. Dzięki za ten wpis – zapiszę go, bo na pewno się przyda :)
Super materiał! Czcionki Holland używam już od pewnego czasu, szczególnie przy produkcji zaproszeń, świetnie się sprawdza.