Słowa związane z elementami identyfikacji wizualnej zakorzeniły się w nas całkiem mocno. Przypuszczam, że większość przypadkowo zaczepionych na ulicy osób potrafiłaby własnymi słowami opisać ich znaczenie. Ale czy na pewno prawidłowo?
Analizując maile z pytaniami o wycenę z mojej skrzynki oraz ogłoszenia w grupach dla przedsiębiorczych kobiet, zauważyłam, że wiele osób błędnie traktuje słowa „logo” oraz „logotyp” jako synonimy. Mimo że te słowa są do siebie podobne i jedno wydaje się skrótem drugiego, nie oznaczają tego samego. A przynajmniej nie zawsze. O co zatem w tym wszystkim chodzi?
Logotyp
Gdybym miała użyć jak najprostszych słów, powiedziałabym, że logotyp to ta część logo, która jest nazwą marki. Często bywa tak, że sam logotyp pełni rolę logo. Rozglądając się dookoła, na pewno znajdziecie co najmniej kilka przykładów. Jeśli nic nie wpadło Wam w oko, zerknijcie na logo marek takich jak: Panasonic, Gilette, Canon, Tefal, Google, Sony, Jeep, Reserved.
To właśnie jedyna sytuacja, kiedy słowa „logotyp” można używać zamiennie ze słowem „logo”. W pozostałych przypadkach, gdy logo oprócz nazwy zawiera również inne elementy, nie traktujemy tych słów jako synonimów.
Co jeszcze może być elementem logo?
Sygnet
Czyli symbol graficzny, który pomaga przekazać tożsamość marki. To właśnie ten element najczęściej zapada nam w pamięć. Sygnet najczęściej pojawia się w duecie z logotypem, ale zdarza się, że występuje również samotnie jako wersja alternatywna logo (np. Nike, Renault) lub logo samo w sobie (np. Apple).
Slogan
Czyli najczęściej krótkie hasło, pomagające lepiej zrozumieć markę. Występuje stosunkowo rzadko, częściej w wersjach alternatywnych logo. Popularnymi sloganami w logo są np.: „I’m lovin it” w alternatywnych wersjach logo McDonalds oraz „Ideas for life” w logo Panasonic.
Zatem podsumowując:
- Logo to nie to samo co logotyp. Logo to pojęcie nadrzędne, oznaczające cały projekt. Logotyp to jedynie część logo, będąca nazwą marki. Dla lepszego zapamiętania można to skojarzyć ze słowami auto i autoalarm. Choć brzmią podobnie, autoalarm jest jedynie elementem auta.
- Logo może być nazwane logotypem jedynie, gdy składa się z samej nazwy.
Czyli jak autoalarm jest samodzielnie funkcjonującą jednostką to możemy je nazwać autem? :D
Chodziło o podobne skojarzenie słowne, by lepiej zapamiętać różnicę. Nie traktujmy tego jako przełożenie 1:1, bez przesady.
Poza tym pan Jan błędnie odwrócił implikację.
Dziękuję Paulino za ten krótki a przydatny wpis :) Pozdrawiam!
Dzięki, nareszcie wiem! A teraz czekam na tapetę marcową, to takie ekscytujące ;)
A dla mnie logotyp to sygnet A logo to nazwa od 15 lat posługuję się takim nazewnictwem i nigdy nie było żadnego nieporozumienia. W związku z tym po co mieszać profesjonalnym nazewnictwem kiedy większość klientów i tak nie wie o co chodzi. Ale jako ciekawostka może być. Podobnie jest z paserami w poligrafii, które wszyscy mylą ze znacznikami cięcia. To bardziej przydatna informacja bo tu te dwie rzeczy to zupełnie dwie inne bajki.
Czyli wszyscy mamy zignorować poprawne nazewnictwo i posługiwać się tym, które ty uznałeś za słuszne? ;)
Świetnie wyjaśnione ;) Nie znałam tej różnicy znaczeniowej i nie wiedziałam, że sam znak graficzny to sygnet.
Czy Coca Cola to rowniez przyklad logo i logotypu w jednym? Dziekuje za interesujacy wpis. :)
Dokładnie tak :)