Tak się złożyło, że tym razem zarówno pierwszy jak i ostatni dzień miesiąca zastał mnie na urlopie. Nawet nie próbowałam obiecywać sobie, że zajmę się w tym czasie tapetą. Praca na wyjazdach nie wychodzi mi najlepiej.
Ale jestem. A raczej jesteśmy – ja i sierpniowa tapeta. Z małym poślizgiem, ale za to z bardzo przyjemnym motywem przewodnim. Miłośnicy roślinnych tapet będą zadowoleni. Wiele Waszych propozycji kręciło się wokół lawendy, zboża, żniw. Myślałam, myślałam i wymyśliłam – letni bukiet kwiatów. Ubrany w tło w kolorze zachodzącego, sierpniowego słońca, a przy okazji nawiązujący odrobinę do nowych barw bloga.
Mam nadzieję, że ta kompozycja przywoła Wasze najpiękniejsze wakacyjne wspomnienia i będzie umilać sierpniowe dni. Przyjemnego korzystania!