Są zadania, które lubimy wykonywać w absolutnej ciszy, są takie którym sprzyja pobudzająca muzyka, ale zdarzają się również te, przy których obie te opcje przestają być satysfakcjonujące. Wtedy zaczynamy szukać złotego środka, który zabije głuchą ciszę, a jednocześnie nie rozproszy zbyt mocno. Długo zastanawiałam się, czy coś takiego w ogóle istnieje, a gdy trafiłam na jedną ze stron oferujących dźwięki do pracy i relaksu, przepadłam!
W moim przypadku to coś, co najlepiej sprawdza się, gdy od dłuższego czasu męczę się z zadaniem, którego koniec jest bardzo odległy. Nie wiem, w którą stronę skierować kolejny krok, zaczynam się zniechęcać i dopada mnie frustracja. Wtedy z reguły cisza potęguje negatywne myśli, a muzyka jeszcze bardziej mnie rozregulowuje i wzmaga napięcie.
Pierwsze zetknięcie z dźwiękami do pracy, sprawiło, że czułam się trochę nieswojo. Z jednej strony odgłosy kawiarnianego gwaru, czy letniej burzy pobudzały mnie do pracy i dobrze się przy nich czułam, ale z drugiej nie potrafiłam uwolnić się od myśli szepczących, że to straszne dziwactwo. Na szczęście dość szybko pozbyłam się tych uprzedzeń i często sięgam po moją dźwiękową deskę ratunkową. Postanowiłam zebrać w tym wpisie wszystkie tego typu strony, jakie znam. Być może przekonam kogoś z Was do tej formy wspomagania efektywności lub odpoczywania.
1. Noisli[separator type=”thin”]
Pierwsza tego typu strona, którą poznałam i prawdopodobnie również najbardziej wszechstronna. Wybór dźwięków jest tu naprawdę ogromny. Możemy wybierać wśród dźwięków: deszczu, burzy, wiatru, szumiącego lasu, szumu morza, ogniska, letniej nocy, szumiących liści, kawiarni, jadącego pociągu, czy szumu wentylatora. Uff, jest tego trochę, a i tak chyba nie wymieniłam wszystkich. Co więcej, mamy tu możliwość miksowania. Możemy więc na przykład połączyć dźwięki burzy, wiatru i ogniska i stworzyć sobie naprawdę klimatyczny nastrój. Noisli możemy również pobrać jako aplikację na iOS.
2. Coffitivity[separator type=”thin”]
Strona odtwarzająca za pomocą dźwięków nastrój panujący w zatłoczonej kawiarni. Ma on pobudzić do kreatywności i poprawić wydajność naszej pracy. Do wyboru mamy trzy darmowe ścieżki dźwiękowe: Morning Murmur, Lunchtime Lounge oraz University Undertones. Z reguły nie dostrzegam między nimi zbyt dużej różnicy, więc wybieram losowo. Coffitivity jest dostępne również jako aplikacja na iOS i Androida.
3. Rainy Mood[separator type=”thin”]
Najkrócej mówiąc: odgłosy deszczu i burzy. Nie ma tu żadnych opcji do wyboru, dźwięki uruchamiają się automatycznie, po prostu wchodzimy i słuchamy. Bardzo często korzystałam z tej strony, zanim odkryłam Noisli. Choć kawiarniane dźwięki niewątpliwie mają moc, czasem bliżej mi do deszczu i wszelkich innych odgłosów natury.
4. A Soft Murmur[separator type=”thin”]
Tutaj pomysł teoretycznie podobny do poprzednich, ale jego twórca wyszedł z nieco innego założenia. Stworzył coś dla osób, których dźwięki miasta nie pobudzają do działania, wręcz przeciwnie. Aplikacja ta pozwala się odciąć i skupić w trakcie pracy w przestrzeni publicznej – w kawiarniach, bibliotekach. Mamy tu zbiór dźwięków charakterystycznych dla muzyki ambient, które możemy uzupełnić odgłosami deszczu, wiatru, burzy itp. Można pobrać A Soft Murmur w formie aplikacji na Androida.
5. Calm[separator type=”thin”]
Sposób na chwilę relaksu i wyciszenia w lawinie obowiązków, o którym wspominałam już we wpisie o sposobach na pracę w skupieniu i koncentracji. Fajna opcja, w sytuacjach, kiedy nic nie idzie po naszej myśli, a frustracja sięga zenitu. Decydujemy, jak długo ma trwać nasza przerwa, wybieramy opcję z narratorką lub bez, a potem relaksujemy się pięknym widokiem i powiązanymi z nim odgłosami. Możemy wybierać spośród kilkunastu różnych krajobrazów i dobranych do nich dźwięków. Tu również jest możliwość pobrania w formie aplikacji na iOS i Androida.
[separator type=”thin”]
Kilka dodatkowych stron:
- Rainfor.me – bliźniak Rainy Mood.
- Soundrown – bardzo podobna do Noisly, choć z mniejszym wyborem dźwięków.
- PeacefulPanda – las, deszcz, zmierz i woda w pięknej oprawie graficznej.
[separator type=”thin”]Jeśli macie jakieś swoje narzędzia z dźwiękami, które pozwalają Wam skupić się na zadaniu lub przeciwnie – odpłynąć myślami, koniecznie podzielcie się nimi w komentarzach.
Uwielbiam Noisly i dość często z niego korzystam. Zaraz wypróbuję Coffitivity, bo na Noisly jednym z moich ulubionych odgłosów są właśnie dźwięki z kawiarni. Pohukiwanie sowy, świerszcze i dźwięki ogniska są extra, ale po jakimś czasie jestem tak wyluzowana, że nie mogę się zabrać do pracy ;)
To prawda! Ja uwielbiam wszystkie te burzowo-deszczowe odgłosy, ale mimo to też uważam, nie da się ich słuchać godzinami, bo po pewnym czasie stają się nużące ;)
Paulina, tak z ciekawości: Sama robisz zdjęcia na swojego bloga?
Tak :)
Swojego czasu bardzo lubiłam stereo mood, ale teraz widzę, że jest under construction :( Bardzo fajne te Twoje propozycje. Właśnie odpaliłam Calm i pomyślałam sobie, że to trochę takie s-f – siedzę przy komputerze, zamknięta w czterech ścianach i wsłuchuje się w odgłosy natury, które płyną z głośników. Trochę przerażające :D
Grunt, że skuteczne :)
Jeśli chodzi o deszcz i wiatr – ostatnio nic prostszego jak otworzyć okno… :(
Super zestawienie, zapisuję Twój wpis do ulubionych bo bardzo mi się przyda :) Dzięki!
Noisli to moja ulubiona. Fajnie, że można sobie układać w niej dowolne mixy ;) Przyznam, że dla mnie odgłosy kawiarni i miasta nie są pomocne. Wolę te naturalne :)
Ja też zdecydowanie częściej sięgam po odgłosy natury :)
Dźwięki kawiarni… to brzmi interesująco :D Z dźwięków natury lubię tylko krakanie wron za oknem. Mieszkam niedaleko ich gniazd i zawsze na wiosnę strasznie kraczą, miło mi się to kojarzy. Wiatr, deszcz czy dźwięki natury to dla mnie coś codziennego, mieszkam na wsi. Właśnie brakuje mi dźwięków miasta czasami :P Do pracy używam soundtracków z gier. To naprawdę pomaga, bo one są tak towrzone, by nie rozpraszały, a wypełniały pustkę. Dodatkowo do trudnych zadań słucham wszystkich kawałków, które lecą w czasie walk, one są mega energetyczne. Moje ulubione gry to Mass Effect, Deus Ex i Skyrim. Każda ma inny klimat,… Czytaj więcej »
Świetny pomysł z tą muzyką z gier, nigdy nie pomyślałam o tym w ten sposób :)
Wyjątkowo przepadłam w rainymood :)
Nie załam do tej pory tych stron ;) Zobaczę co to, czy mi się spodoba i przyda.
Czytasz w moich myślach kobieto! Wczoraj szukałam właśnie informacji i różnych stron tego typu, ale nie udało mi się, dziękuję! :)
Ale super! Do tej pory znałam tylko Coffitivity. Dzięki!
Dla mnie najlepsze jest cisza. Bardzo rzadko słucham czegoś podczas tworzenia, a jeśli już to raczej jest to cichuteńka muzyka klasyczna. :)
Uwielbiam Noisli <3 Czasami, gdy nie potrzebuję aż tak dużego skupienia, używam Relaux (http://relaux.com) – dużo playlist z piosenkami, które idealnie nadają się jako "lekka muzyczka w tle" (zwykle nie mają słów). Podobnie działa musicforprogramming.net, bardzo fajne do kreatywnej pracy. :)
Dzięki, nie znałam żadnej z tych stron :)
Dzięki za polecenie tego ostatniego!
Dzięki za inspirację. Weszłam na Twój wpis bo właśnie akurat jestem na etapie „od dłuższego czasu męczę się z zadaniem, którego koniec jest bardzo
odległy. Nie wiem, w którą stronę skierować kolejny krok, zaczynam się
zniechęcać i dopada mnie frustracja” :) Właśnie włączyłam dźwięki z kawiarni, może ruszę dalej :)
Aplikacje/strony oferujące słuchanie takich odgłosów to dla mnie zbawienie! Co prawda nie potrzebuję ich specjalnie często, ale gdy już ich potrzebuję, to sprawdzają się znakomicie. Sama uwielbiam odgłos ptaków, działa na mnie bardzo kojąco i odkąd wycięli największe drzewo na moim osiedlu, które było domem dla ptactwa o głosie przecudnym, muszę używać takiego substytutu. Wiadomo, że nie jest to ideał, ale godny zamiennik ;).
można też na spotify sobie znaleźć różne „sounds of nature”
A w telefonie mam aplikację „White noise”, nie wiem czy ma odpowiednik www. Aplikacje polecam nie tylko do pracy: w połaczeniu z sluchawkami dousznymi jest świetna do odcięcia sie od denerwujących odgłosów w otoczeniu.
Nie znałam, dzięki! :)
a ja jak głupek przyssałam się do Spotify :) dzięki za ten wpis :)
Oj, tam, oj tam.. Spotify też jest dobre :)
Ciekawe, aż będę musiała to przetestować – może pomoże w chwili gdy nie będę mogła się skupić :)
Noisli jest też na Chrome i ma wbudowany notatnik.
W sumie to nic zachwycającego, ale to tak gwoli ścisłości :)
Ja w skupieniu się potrzebuje…ciszy.:D Dźwięki kawiarenki mnie rozpraszają a w deszczu usypiam. Ale za to morze…. pełen relaks.<3
Ja najcześciej korzystam z playlist na Spotify. Są takie dedykowane do medytacji, nauki, pracy i mindfulness. U mnie sie wszystkie sprawdzają. Ulubiona playlista jest Calm Beautiful Piano.
Calm bardzo ciekawy. Z jednej strony ciekawe wizualizacje, które pasują do dźwięków. Same dźwięki rzadziej spotykane niż na innych stronach. Niektóre dźwięki bardzo uspakajają, ale są też takie, które przypominają mi o czymś z przeszłości albo budzą wielki niepokój. Sama nie wiem, co mam o tym sądzić, bo nie sądziłam, że będą wywoływały u mnie takie emocje.
kocham Noisli i Ciebie, ze mi o nim powiedziałaś <3
Przyda mi sie wlasnie teraz, bo musze zacząć się uczyc… Eh. Na pewno taka relaksujaca muzyka pomoze :)
Absolutnie cudowna sprawa *-*
To rzeczywiście bardzo fajna sprawa :)
Przyda się na pewno!!! <3
Będę musiała wypróbować ten pomysł. Może się u mnie sprawdzi. Mnie też czasami trudno dobrnąć do końca. Dzięki :)
Dorzucę jeszcze Noizio – prawie to samo, co Noisli (podobieństwo nazw zapewne nie jest przypadkowe), tyle że oferuje aplikację nie na iOS, a na MacOS, co jest dobrym rozwiązaniem dla osób, które nie chcą mieć otwartej przeglądarki :] No i Noizio jest darmowe, co też jest całkiem miłe ;)
Klik: https://itunes.apple.com/us/app/noizio/id928871589?mt=12
Dziękuję. To fajnie. Przyda się :)
[…] ale akurat przed momentem, na blogu One Little Smile wpadłam na świetne zestawienie aż 8 różnych stron z takimi dźwiękami, więc do wyboru do koloru. Darmowe i oczywiście […]
Świetny zbiór!
Jestem właśnie w trakcie pisania inżynierki i szukałam czegoś co pomoże mi się skupić na pisaniu. Z jednej strony muzyka lub serial (tak, wiem, że to akurat nie jest dobry nawyk jednak przy projektach sprawdza się całkiem nieźle) puszczony w tle zbytnio mnie rozpraszają a z drugiej cisza na dłuższą metę jest nie do zniesienia. Chętnie więc skorzystam z polecanych przez ciebie stron.
Po wstępnym przetestowaniu stwierdzam, że coffitivity.com i dźwięki z kawiarni są boskie!
Ja ze swojej strony mogę polecić szum biały. Również bardzo dobrze wpływa na koncentrację. :)
Koncentrację zaburzają jedynie nasze własne myśli o tym co w życiu nie poszło tak jak miało iść i o tym co dopiero ma się wydarzyć. Jeśli człowiek dojdzie do ład z samym sobą, to wtedy bez problemu potrafi się skoncentrować :)
Fajne zestawienie przydanych stron z idealną muzyką do pracy :-)
A soft murmur – mój faworyt w zestawieniu. Korzystam podczas pracy pracy nad tworzeniem treści dla klientów. Szczególnie polecam zestawienie dźwięków fal i ogniska. Normalnie, lato w lutym :)
Pierwszy raz coś takiego widzę, Calm będzie świetne do rozciągania :) i jest coś w odgłosach kawiarni, niesamowite jak dźwięk może mieć wpływ na człowieka :)
Ja też z tych, którym w tle coś musi grać, bo inaczej na robocie skupić się nie potrafią. Tym bardziej wielkie dzięki za powyższe zestawienie. Z odgłosami typu deszcz, wiatr itp., kiedyś eksperymentowałam, ale to nie dla mnie. Odgłosy kawiarnianego czy też biurowego gwaru też nie za bardzo. Ale tak właśnie szukając i eksperymentując odkryłam, co mi pasuje i przy jakiej muzyce dobrze mi się pracuje. To rozmaite składanki z hasłem 'chillout’ do znalezienia na YouTube w ilościach niemal hurtowych. Utwory znanych wokalistów/zespołów odpadają, bo robiłabym za chórki np. Stinga zamiast pracować. A chillout jest w sam raz. Oczywiście, to… Czytaj więcej »
Właśnie dziś poszukiwałam jakiś delikatnych dźwięków, bo łatwiej mi się wówczas skupić na pisaniu postów. Twoje zestawienie 8 stron na pewno mi się przyda! :)
Ale super! Dokładnie czegoś takiego potrzebowałam i się zastanawiałam, gdzie mogę to znaleźć….!! Rewelacja :D!
Polecam Brain.fm
Używałam 2 z nich, ale jakoś poszły w odstawkę. Przejrzę pozostałe :D Bardzo pomocny wpis! :)
Ja polecam muzykę Brian’a Crain’a ;) spokojna, wyciszająca, bez słów ;) słuchałam jej jak robiłam projekty do szkoły albo jak obrabiam swoje zdjęcia. ;) naprawdę pomaga.
nigdy nie pamiętam tych stron z dźwiękami, ale zawsze pamiętam że u ciebie najłatwiej je znaleźć :) dzięki dzięki dzięki!
Chwała Ci za to. Rainy Mood urzekło mnie, kocham deszcz, ulewy, ten dźwięk i zapach burzy <3…
Uwielbiam Nosily, nawet kupiłam sobie ich aplikację na ipoda, żeby w dowolnej chwili móc posłuchać dźwięków lasu (te lubię najbardziej) czy morza. Zbawienne, gdy jestem w pracy w centrum miasta. W domu wystarczy, że otworzę okno, ale w pracy zgiełk miasta i brak zieleni za oknem strasznie mnie męczy. Do tego jeszcze obowiązkowy kalendarz z wielkimi zdjęciami przyrody i od razu lepiej mi się pracuje :) A jesienią i zimą odpalam kominki zapachowe z „leśnymi” i kwiatowymi woskami :)
Nie sądziłam, że spodoba mi się ten pomysł, ale strumyk+leśne ptaszki na noisily poprawiły mi humor w sekundę, teraz to idę do prawdziwego lasu (zresztą ptaszki to mam i wkoło domu) ale przypuszczam, że w biurze będą wybawieniem!
Z Calm korzystam już od dawna, ale pozostałych źródeł pięknych dźwięków nie znałam. U mnie to trochę fenomen, bo muzyki nie mogę słuchać, bo się nie potrafię przy niej skupić, kiedy pracuję, ale deszczyk już jak najbardziej ;)
O kurcze!!! Nie wiedziałam, że takie strony istnieją!! Ale bomba :) Od dziś nawet w domu mogę mieć las – do tej pory zawsze puszczałam las z youtuba, ale tam był jakiś słaby. Ten z noisli jest ekstra! No i peacful panda O BOZIU jakie cudowne!
Fajnie wiedzieć. Dzięki za ciekawy post. :)
Pozdrowienia ze Szwecji.:)