Wpis z kuponami do wydruku, który opublikowałam na początku tego roku, spotkał się z ogromną sympatią. Sądziłam wtedy, że to dość wyeksploatowany pomysł na tani prezent (w końcu króluje w najpopularniejszych wpisach niemal od początku istnienia tego bloga), a jednak liczba pobrań dobija dziś do sześciu tysięcy, a maile na ich temat spływają niemal codziennie.
No właśnie – w mailach często zwracaliście uwagę, że chcielibyście wykorzystać kupony przy innych okazjach, ale okładka, którą opublikowałam przez walentynkami, jednoznacznie nawiązuje do tego święta. Zabierałam się do opublikowania czegoś bardziej uniwersalnego dość długo. Ostatecznie zmobilizowało mnie dzisiejsze święto, o którym sama o mały włos bym zapomniała. Mam dla Was dwie nowe okładki. Pierwsza sprawdzi się przy wszystkich okazjach, w czasie których chcecie rozpieścić bliskiego Wam mężczyznę. Druga z kolei jest jeszcze bardziej wszechstronna i spokojnie można nią obdarować każdego, do kogo pałamy uczuciem, niezależnie od płci.
Pobierz okładki:
Aby pobrać kupony do wydruku, dowiedzieć się o sposobach drukowania, składania i przeczytać kilka rad związanych z wypełnianiem kuponów, przejdź do wpisu:
[separator type=”thin”]
Wszystkie prawa zastrzeżone. Jakiekolwiek komercyjne wykorzystanie jest zabronione.
cudowne :)
śliczne :) Genialny pomysł, chociaż z tym wygraniem kłótni to bym nie przesadzała :P
Świetny jest ten pomysł z kuponami! Nadają się prawie na każdą okazję, a chyba żaden materialny prezent nie zastąpi takiego, w którym spędza się wspólnie czas :)
Świetna sprawa. Szkoda tylko, że ten wpis pojawił się dopiero dzisiaj.
Ale zapisuję w zakładkach i wykorzystam przy innej okazji. :)
Takie kupony są super. Pamiętam, jak były w walentynkowych czekoladkach i mój facet zawsze korzystał z kuponu „dzień bez narzekania” :D
[…] Skarby narodowe – genialny banał […]
Super pomysł:) Ja w tym roku też zrobię coś podobnego dla mojego ukochanego:) Chyba jednak wykonam je ręcznie, będzie więcej frajdy:)
[…] Kupony na Twój czas/aktywności […]