Ta seria wpisów ma jedną niepodważalną zaletę – regularne przeczesywanie stron zapisanych w zakładkach. Dawniej moje zagłębianie się w ciekawe linki, kończyło się wraz z dodaniem ich do listy stron „na później”. Lista ta rosła systematycznie, a ja zaglądałam do niej ponownie w czasie porządków, gdy aktualność wielu artykułów była już mocno wątpliwa. Odkąd zaczęłam publikować linki godne polecenia, ten problem zniknął, więc chyba możemy uznać, że nikt nie zostaje tu bez korzyści (a przynajmniej taką mam nadzieję!).
- Zbiór ciekawych infografik dotyczących fotografii.
- Jak wygląda 200 kalorii?
- Ciekawy artykuł w Forbesa na temat rozwoju sprzedaży za pomocą tak zwanego vendingu. Dowiecie się m.in. o istnieniu automatu marki L’Oreal, który „animuje postać kupującej i sugeruje, co kupić, biorąc pod uwagę kolory ubrania”.
- Prawdopodobnie każdy miał w życiu przynajmniej jedną sytuację z cyklu: „Ugotowałbym, ale nie mam jajek/mąki/śmietany”. Z tą kuchenną infografiką znajdziecie całe mnóstwo substytutów dla popularnych składników potraw.
- Malowanie po numerach – świetny pomysł na spędzanie wolnego czasu zaproponowany przez Justynę z Happyholic.
- Miałaś zły dzień? Zmień perspektywę i zobacz jak niewielki wycinek rzeczywistości stanowią te marne 24 godziny.
- Calm – idealny sposób na chwilę relaksu w lawinie obowiązków. Jedyny minus: po upływie przewidzianego czasu, mam ochotę wybrać łóżko zamiast powrotu do pracy.
- Dlaczego nic nie zmienia się w Twoim życiu? Jeden z lepszych motywujących tekstów blogowych ostatnich tygodni.
- Jak wyglądałaby czołówka serialu Friends (mojego ulubionego swoją drogą), gdyby został nakręcony w 2015 roku?
- Kolejny godny polecenia zbiór darmowych zdjęć.
- Tomek na swoim nowym blogu w bardzo przystępny sposób zgłębia tajniki SEO.
- Rabbit and Deer – Genialna krótkometrażowa produkcja. Nie mogę się nadziwić, jak wiele emocji można przemycić w tak krótkiej animacji.
- Zen Pen – Minimalistyczna aplikacja w przeglądarce, służąca do edycji tekstu.
Wpisy, które mogliście przegapić:
