Jeszcze całkiem niedawno zarzekałam się, że smartfon nie jest mi do niczego potrzebny. Byłam jedną z tych twierdzących, że telefon służy do dzwonienia, wysyłania smsów i niczego więcej. W tej chwili wspominam to nastawienie z uśmiechem politowania na twarzy i myślą „Co ja wtedy mogłam wiedzieć?”. Swojego pierwszego smarfona kupiłam dokładnie rok temu i już po kilku dniach zastanawiałam się dlaczego nie zrobiłam tego wcześniej. Ogrom przydatnych aplikacji sprawił, że niemal cały dzień spędziłam przeczesując Google Play.
Telefon, którego obecnie używam (Samsung Galaxy S3) to mój drugi smarfon, którego zakup połączony z dorobieniem się domowego wi-fi, sprawił, że jeszcze bardziej doceniam możliwości telefonów z Androidem. Stałam się prawdziwą maniaczką aplikacji, choć do pełnego uzależnienia ciągle brakuje mi czasu na przeczesywanie Google Play. Dziś kilka słów o aplikacjach, z których korzystam najchętniej. Trochę się ich nazbierało, więc żeby nie tworzyć wpisu bez końca, postanowiłam podzielić go na dwie części.
Gdybym kilka miesięcy temu usłyszała, że będę prawdziwą fanką Instagrama, pewnie popukałabym się w czoło. Jedynymi skojarzeniami, jakie wzbudzała we mnie ta aplikacja były nastolatki, słit fotki i totalny brak prywatności. Jak zwykle okazało się, że byłam zwyczajnie uprzedzona. Kiedy zaczęłyście pytać mnie o profil na Insta, stwierdziłam, że spróbować zawsze można i… przepadłam. Kilka razy dziennie wpadam tam, by pooglądać zdjęcia obserwowanych przeze mnie osób. Wiele blogerek bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie swoimi profilami, na których zobaczyć można zdjęcia z codziennego życia, niepublikowane na blogach. Fajnie tak czasem podejrzeć co ciekawego dzieje się u innych. Zapraszam Was oczywiście na mój instagramowy profil.
2) TVN Player i Ipla
Lubię się czasem odmóżdżyć i obejrzeć serial, ale zwykle szkoda mi na to czasu. Ostatnio znalazłam jednak na to sposób genialny w swojej prostocie. Kiedy zabieram się za gotowanie obiadu, zabieram ze sobą telefon, szukam dla niego miejsca, w którym będzie dobrze widoczny i odpalam odcinek serialu. W ten sposób umilam sobie krojenie kurczaka, obieranie ziemniaków i tym podobne czynności, a jednocześnie nadrabiam serialowe zaległości. Co prawda czasem przygotowanie obiadu trochę się przeciąga, gdy w serialu dzieje się coś nie pozwalającego oderwać wzroku, ale to taki mało szkodliwy skutek uboczny.
3) Listonic
Zawsze miałam problem z listami zakupów. Zapisywałam skrzętnie na kartce rzeczy, które trzeba kupić na następnych zakupach, a potem w 90% przypadków zapominałam ją ze sobą zabrać. Jakiś czas temu trafiłam jednak na Listonic – listę zakupów w telefonie. Telefon zawsze mam przy sobie, więc w tym przypadku nie ma opcji, bym zapomniała zabrać ze sobą listy. Aplikacja ma bardzo minimalistyczną i jednocześnie miłą dla oka grafikę, dzięki czemu od razu zdobyła moją sympatię. W czasie zakupów odznaczamy tylko rzeczy, które wylądowały już w koszyku, podświetlenie pod nimi znika, a my szukamy kolejnych pozycji z listy.
4) Sudoku Free
Mój ulubiony wybawiciel w czasie czekania w kolejce do lekarza, nudnego wykładu, czy jazdy pociągiem. Myślę, że żadnego fana sudoku do tej aplikacji przekonywać nie trzeba. Można wybierać różne stopnie trudności. Ja z tymi najtrudniejszymi mam problem – zbyt mało czasu spędzam ostatnio w kolejkach i pociągach, by nadrobić.
5) Moon+ Reader
Tę aplikację poznałam dzięki Wam. Kilka dni temu pytałam na Facebooku o godny polecenia czytnik e-booków na telefon. Ściągnęłam kilka Waszych propozycji, ale zdecydowanie najbardziej urzekł mnie właśnie Moon+ Reader. Czytanie książek na telefonie ma chyba tyle samo zwolenników, co przeciwników, ja zdecydowanie należę do tych pierwszych. Często poluję na e-bookowe okazje, a potem czytam gdzie popadnie. Myśl „O nie, czemu ja nie zabrałam ze sobą książki” odeszła w niepamięć. W tej aplikacji możemy dostosować ustawienia do swoich wzrokowych preferencji. Ponadto znajdziemy tu kilka książek w języku angielskim – właśnie zaczęłam czytać Alicję w Krainie Czarów z nadzieją na podszkolenie języka.
6) Karta Ikea Family
Mój portfel jest wiecznie ciężki, wypchany i sprawia, że moja torebka waży z nim jakieś dziesięć razy więcej, niż bez niego. Gdyby on jeszcze był tak naładowany pieniędzmi, to nie śmiałabym narzekać, ale niestety w moim przypadku to głównie paragony, wizytówki i przeróżne karty lojalnościowe. Z tego właśnie powodu pobrałam aplikację Karta Ikea Family, która po wprowadzeniu danych naszej karty, zastępuje ją w wersji elektronicznej. Co prawda jedna karta mniej to jeszcze żadna ulga, ale w wolnej chwili na pewno będę się rozglądać za innymi tego typu aplikacjami.
7) Kalendarzyk Miesięczny
Do czego służy tłumaczyć chyba nie muszę. Zawsze miałam ogromny problem z zapisywaniem dni swojego cyklu. Zazwyczaj totalnie o tym zapominałam i w moim kalendarzyku było więcej luk, niż zapisanych dat. Ściągnęłam tę aplikację bez większego przekonania do zmiany mojego nastawienia, a jednak się udało! Kalendarzyk ma uroczą, cukierkową oprawę graficzną, wiele przydatnych funkcji, a zapisanie „tej” daty sprowadza się do dwukrotnego kliknięcia. Fantastyczna sprawa, nie sądziłam, że umiem być tak systematyczna.
Uwielbiam Sudoku Free. Gram w pociągu, na wykładzie, przed snem. Wszędzie i zawsze. :P
hmm nie słyszałam o Listonic, ale chyba obowiązkowo muszę go ściągnąć :D ostatnio jakoś nie korzystam za często z telefonu :) a jeśli już to zazwyczaj allegro bądź tablica :)
Kalendarzyk Miesięczny także jest moją ulubioną aplikacją. Naprawdę się sprawdza. Dzięki niemu mam „wszystko” pod kontrolą ;) Moja uwagę przykuła aplikacja Moon+ Reader, muszę wypróbować :)
Polecam Ci aplikację Hydro jeśli dbasz o siebie, używam od trzech miesięcy i jestem zachwycona jej prostotą i dzięki niej wreszcie wypijam 1,5 l płynów każdego dnia bez problemu (nie będę się rozpisywać-wypróbuj sama:)).
Co do Instagrama-podpisuję się pod opisem, sama używam od niedawna i bardzo mi się to spodobało :)
Kilka osób mi ją polecało, ja co prawda nie mam parcia na picie zalecanej dawki wody, ale przyjrzę się tej aplikacji :)
tapeta <3
Taaaak, jak zobaczyłam zajawkę posta to najpierw pomyślałam, że zrobiłaś taką dla nas na smatfona :-) Może zrobisz? Skoro na pulpit robisz takie ładne to czemu nie na telefony!?
dokładnie to samo pomyślałam, tepeta jest przeurocza:) Aplikacjami też nie pogardzę !:)
Pomyślę o tym :)
Ja bym Ci poleciła aplikację Mój budżet. Dzięki niemu wiem, co gdzie, kiedy i na co wydaję; sprytnie podsumowuje zarówno wpływy jak i wydatki. Bardzo pomaga kontrolować budżet :)
Dzięki, przyjrzę się jej :) Oglądałam już kilka aplikacji tego typu, ale żadna mnie nie przekonała.
Ja polecam dochody vs wydatki :)
Też używam tego kalendarzyka i jest cudowny. Grafika przyjemna dla oka i wielki plus za przypomnienia.
Oprócz wymienionych przez Ciebie aplikacji mam też Camera360 i Wisielec.
Kalendarzyka nie znałam, ale już ściągnięty. Przyda się, bo to zawsze mój facet ma większe pojęcie o „tych” terminach, niż ja.. ;)
Instagram to chyba moje ostatnie małe uzależnienie :) czytnik e-booków nie jest mi potrzebny w telefonie, gdyż posiadam taki normalny czytnik – wpadłam w szał czytania przez to :) kalendarzyk miesięczny również zainstalowałam parę miesięcy temu – w końcu coś liczy te wszystkie dni za mnie :) ja jeszcze używam aplikacji we Heart It – czasem pooglądam obrazki ładne :) pomaga mi też mobilna aplikacja allegro oraz InstaSize – pomocny w Istagramie :)
właśnie potrzebowałam takiego kalendarzyka na te dni:) Dzięki skorzystam
Miałam podobne podejście do Instagram, zupełnie nie rozumiałam o co tam chodzi ;) Do czasu aż się zebrałam żeby w końcu to rozgryźć. Teraz okazało się, że to świetne miejsce na takie codzienne, przyjemne zdjęcia, na te, na które nie ma miejsca w plikach bo nie są nijak tematyczne, a jednak chciałoby się o nich pamiętać. Dziś już bez Instagrama byłoby mi gorzej ;)Podpiszę się również pod Sudoku, które towarzyszy mi nawet w kolejkach w sklepach, skoro już stoję to przynajmniej jakoś ten czas wykorzystam ;)A zaskoczeniem jest aplikacja Ikea. Jak zmieniam torebki to nie zawsze wszystko przepakuję, zdarzało mi… Czytaj więcej »
Zgadzam się w stu procentach co do Instagrama, ba, zdarzyło mi się nawet posiłkować nim, gdy zapomniałam kiedy dokładnie coś kupiłam czy zrobiłam ;)
Ja zamiast kalendarzyka używam OvuView jest bardziej dokładny i dużo bardziej użyteczny w niektórych kwestiach:). Muszę sobie ściągnąć aplikację lista, bo wiecznie kupuję więcej niż powinnam;). I polecam aplikacje bankowe, ja mam np ING i operowanie kontem stało się dużo łatwiejsze niż jak musiałam korzystać z komputera, z którego teraz korzystam teraz tylko w razie jakiś większych przelewów itd.
A ja jeszcze do końca się nie przekonałam do aplikacji bankowych i ich bezpieczeństwa, ale z czasem pewnie ulegnę ;)
fakt, lepiej z nich korzystać w zaufanych miejscach, ale i tak nawet jak jestem w domu to szybciej mi wpisać pin niż bawić się z długaśnym hasłem przez komputer;)
Moon+Reader mam, ale mnie nie powaliła. Na Lumii miałam genialną aplikację do czytania Bookviser i mi jej bardzo brakuje. nr 7… patrz nie pomyślałam o tym! No i polecam Angry Birds Go :D
Miałam manię Angry Birds przy pierwszym smartfonie, teraz już mnie jakoś nie ruszają ;)
Odkąd mam smartfon, a później i tablet używam Ebook Droid, apki która czyta mnóstwo formatów. Także można ją wypróbować.
Znam i lubię większość wymienionych przez Ciebie aplikacji. Polecam Pocket i Any.do.
tvn player ci działa? ode mnie żąda silverligt jak dobrze kojarzę i nie moge tego na smartfona pobrać:(
Tak, u mnie działa bez problemu ;)
Dzięki! Sciagnelam inna wersje i dziala! :-)
No super to lista zakupów :) Nawet nie wiedziałam, że taka jest aplikacja :) Dzięki wielkie :) Pozdrawiam
A ja jestem z tych, co się zastanawiają po co im smartfon. Swój pierwszy też kupiłam rok temu, ale w tym momencie myślę nad jego sprzedaniem i kupieniem kndla. No sama nie wiem… To kwestia do dogłębnego przemyślenia.
Koniecznie muszę pomyśleć nad aplikacją z listą zakupów, bo kartki zazwyczaj mi się gubią i nie wiem dokładnie, co miałam kupić, a czego nie.
Osobiście polecam jeszcze Cocoppę, gdzie można darmowo pobierać, a także dodawać tapety i zamienniki ikon. Używam również PicsArt, który jeśli dobrze widzę posiadasz :)
Co do Instagramu – uwielbiam! Kiedyś myślałam, że to trochę bezsensowne, ale wpadłam po uszy i ani myślę wychodzić. :)
też mam to sudoku, ale ostatnio wciągnęło mnie 2048 :)
2048 będzie w następnej części :)
Lista zakupów – nie znałam tej aplikacji. Właśnie wysyłam mojego mężczyznę na zakupy, ściągnął sobie i mam nadzieje, że wszystko co trza to kupi :) Funkcja rozpoznawania mowy genialna – nie musiał się trudzić, żeby wpisywać :)
Aplikacja z listą zakupów to rewelacyjne rozwiązanie ;-)
Prócz instagrama żadnej z Twoich aplikacji nie znam, ale z przyjemnością się zapoznam :)
I będę wyglądać drugiej części z przydatnymi aplikacjami :)
A czy w aplikacji Listonic z rejestracją wiążą się jakieś ciekawe rzeczy? :)
Oj nie wiem, ja nie zakładałam konta ;)
Po restracji możesz używać opcji współdzielenie czyli korzystać z jednej listy przez parę osób. Jest to naprawdę fajna funkcja jeśli robisz z kimś zakupy.
Cześć z tej strony Zosia z Listonic. Wielkie dzięki za polecenie naszej aplikacji. Cieszymy się, że Listonic przypadła Ci do gustu. Specjalnie z myślą o Twoim upodobaniu do kropek stworzyliśmy customizowane logo.
Możesz je obejrzeć tu http://blog.listonic.pl/wp-content/uploads/2014/04/L-polka-dots.png
Jeszcze raz wielkie dzięki za wpis i polecankę
Tego to się nie spodziewałam, bardzo mi miło :)
Strasznie bym chciała móc używać TVN playera, ale jest dostępny tylko dla osób przebywających na terenie Polski :( więc wszystkie seriale muszę ściągać, a wiadomości oglądać z innych źródeł.
Nigdy nie używałam listonica na telefonie, bo razem z moim mężczyzną używamy wunderlisty. Zdecydowanym plusem jest to, że można się dzielić listami z innymi, więc jak tylko dostaję wiadomość że mężczyzna jest na mieście i chce zrobić zakupy, zawsze dodaję rzeczy tam i on je od razu widzi :)
A jeśli chodzi o instagram, to też przepadłam daaaaawno temu :)
kalendazyk bardzo fajna apliakcja tez posiadam
Kalendarzyk używam też :) Instagram też. Właśnie ściągnęłam sobie sudoku, bo 2048 mi się już znudziło :D
Dużo programów pokrywa sie z moimi. A tapeta typowo Twoja :)
Kalendarzyk miesieczny tez mam i przypadkiem odkryłam nową funkcję i teraz mam dokładną datę kiedy zaczeło się życie Dziedzica:) Przez taką głupotę akurat w danym miesiącu:)
Miałam takie samo podejście do smatrfonów jak Ty- po co mi to, fb nie wchodze, muzykę można słyuchać i na zwkłym a od wiadomości mam komputer. Teraz bez smartfona nie wyobrażam sobie ,zycia, ale raczej na jakdojade i rozkład mkp :) wygodnie wiedzieć że ktoś coś napisał do mnie na fb (zdaża się to raz na tydzień więc dobrze wiedzieć niż po miesiącu dowiedzieć się ze jakaś wiadomość czeka na odczytanie)
Ja niestety mam telefon bez amdroida :(
O kurcze, nie wiedziałam, że można mieć kartę Ikea w telefonie :) A ja zawsze swojej zapominam na zakupach, zawsze! Koniecznie muszę sobie to zainstalować :)
Wszystkie inne aplikacje znam i używam, nie licząc sudoku i czytnika ebooków :)
właśni zainstalowałam aplikację Listonic, nie miałam pojęcia o jej istnieniu a czuje że ułatwi mi życie :)
Mahjong to jedyna aplikacja ją mam na telefonie zawsze jak jestem wściekła klikam w niego i nerwy same się uspokajają:)
Kalendarzyk miesięczny to mój absolutny hit ! Ja osobiście polecam również aplikację Shazam, która rozpoznaje piosenki z radia, telewizji :) Dzięki niej nie muszę już zapamiętywać tekstu, tylko włączam i od razu wiem jaki tytuł ma piosenka, która mi się akurat spodobała :)
Słyszałam o niej, muszę wypróbować :)
Korzystam z aplikacji Kalendarzyk miesięczny :) Świetna sprawa :)
Ciągle należę do osób, które przez telefon tylko dzwonią, jednak widzę, że wiele mnie omija ;)
Polecam aplikację do kart lojalnościowych FidMe (sync z komp), kalendarzyk WomanLog, Pinterest, KWC, Gdzie jest paczka, Personal Closet, no i oczywiście Bloglovin :)
W sudoku grywam przed zasnieciem czasem też w tramwaju. O innych (prócz Instagramu) jeszcze nie słyszałam, ale mało używam różnych aplikacji, prócz tych, które uwazam za konieczne.
Pozdrawiam serdecznie
Używam instagrama, tvn player i kalendarzyka misięcznego i wszystkie aplikacje są świetne :)
O! I nawet nie ma tu facebooka ;D jestem pod wrażeniem :)
ja na WP7 nie mam insta, a szkoda.;/ za to jak już siedzę na internecie w mojej Lumii to tylko fejs.
ja też się zakochałam w Instagramie! uwielbiam go!
A aplikację, którą bym poleciłam na Androida to POCKET, często nie mam czasu przeczytać na spokojnie jakiegoś posta czy artykułu to sobie go zapisuję w POCKET i potem w każdej chwili mając telefon w dłoni mogę do niego wrócić (nawet jak jestem na odludziu, gdzie nie ma zasięgu bo to działa też offline).
A ja właśnie rzadko przeglądam blogi na telefonie, muszę się przekonać do tego :)
Ale pocket to nie tylko blogi – wrzucasz artykułu, film, cokolwiek „na później”. Tez gorąco polecam! Najlepsza moja appka!
Jeżeli chodzi o instagrama, marzylam o nim bardzo dlugo, wiec jak tylko dostalam mojego smartfona poszperalam i sobie sciagnelam. :D Teraz juz nie jest az taka wielka frajda, ale i tak go uwielbiam. Jest takim moim malym pamietnikiem. :) Lubie tez ogladac zdjecia innych, moich znajomych, idoli i wiedziec co sie u nich dzieje. :)
O niektórych, a raczej większości aplikacji, które podałaś nie slyszalam, ale chyba z niektórych skorzystam. :)
Czekam na druga część. :)
używam tego samego kalendarzyka :) a co do oglądania seriali podczas gotowania – piąteczka, robię tak samo :) przyjemne z pożytecznym.
ooo i 2048 też jest na androida?? :) przepadałam! do tej pory od uzależnienia od tej gry ratowało mnie właśnie to, że nie miałam jej w telefonie…:)
Tylko Instagram z tych, które wymieniłaś. Ale sama korzystam ze smartfona i z innych, przydatnych aplikacji. Chyba juz nie potrafiłabym przesiąść się na zwykły telefon komórkowy, który np. najzupełniej w świecie wystarcza mojemu tacie.
Instagram coraz bardziej mnie kusi więc może niedługo też się tam pojawię ;)
A co do aplikacji to oprócz poleconego wyżej przez Olę Pocketa jestem też maniaczką Evernote
też kiedyś wydawało mi się, że telefon służy tylko do dzwonienia, jakie my byłysmy głupie ; ) jest mnóstwo przydatnych aplikacji, dlatego jestem bardzo ciekawa drugiej części tego cyklu! pozdrawiam!
uzależnienie od smartphona jest przerażające.. ;) Sama stworzyłam jakiś czas temu post o ulubionych aplikacjach, zerknij, może coś cię zaciekawi :) http://pachnie-wiosna.blogspot.com/2014/03/ulubione-aplikacje-na-androida.html
Z twoich mam Instagram, kalendarzyk oraz listę zakupów, ale jakąś inną. A, no i polecana przez Ciebie niedawno 2048… ;) Udało Ci się ją przejść? :)
Nie udało mi się, ostatnio niewiele mam czasu na kolejne próby :)
Kwestia znalezienia metody – kiedy już uda się ją odkryć to niestety gra prawie za każdym razem kończy się wygraną co czyni ją mnie ciekawą :(
Wtedy można próbować bardziej hardcorowo http://www.csie.ntu.edu.tw/~b01902112/9007199254740992/ :D
Czekam na kolejną część :)
Ja nie mam na razie w ogóle telefonu. Ale jakbym miała to pewnie korzystałabym z aplikacji z listą zakupów, bardzo fajny pomysł. :)
Używam tego samego kalendarzyka i baaardzo go lubię:)
Dla mnie niezbędną apką jest jeszcze 'jakdojade’ z rozpiską komunikacji miejskiej.
Hej mam pytanie odnoście telefonu :)
Czy jak dostajesz wiadomość lub jeśli ktoś napisał na fb albo masz nieodebrane połączenie czy telefon się ładuje, święci się dioda ? Taka na górze koło napisu ?
tak, świeci się :) czerwona w trakcie ładowania i kiedy telefon jest rozładowany (wtedy chyba miga, ale nie mam pewności, bo rzadko mam rozładowany telefon :) ), niebieska jak jest nieodebrane połączenie lub sms (nie mam fb, ale raczej też będzie się świecić dioda, to chyba kwestia ustawień), miewam też diodę migającą na żółto, ale nie pamiętam z jakiej przyczyny :)
Dziękuje :) u mnie właśnie też się świeci dioda na czerwono w trakcie ładowania i miga także na czerwono w trakcie rozładowania się telefonu(co często u mnie bywa, dlatego ładowarkę mam zawsze przy sobie)
Niby banalna rzecz prawie nieistotna, ale ja lubię jak dostaje wiadomość bądź coś innego i mi miga dioda takie moje „udziwnienie” :D
Szkoda, że ten telefonik troszkę kosztuje :(
A zauważyłam, że u Ciebie w telefonie są te trzy ikonki i kamerą z przodu po prawej stronie a wypatrzyłam te telefony w google i są po lewej stronie więc nie wiem;x
Być może znalazłaś model mini, on zdaje się ma po lewej. Co do diody: niebieska miga przy nieprzeczytanym smsie lub nieodebranym połączeniu, zielona przy nieodebranej wiadomości z sieci.
Dzięki :)
A klawiaturę można zmienić na inną ? czy tylko jest ta ? Chodzi o pisanie wiadomości